Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
4 posters
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt właśnie stawiał na obrus zastawę. Kazał Billowi przekazać, że zaprasza Charelsa na herbatke i miał nadzieję, że kolega to zrobił. Czekał więc, razem ze swoim nieśmiałkiem. Spokojnie z szafki wyjął ulubione ciasteczka Charlesa i podał spokojnie na stół. Popatrzył na zegar uważnie uśmiechnięty i usiadł do stołu
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Odetchnął ciężko, wycierając twarz, żeby nie było już żadnego śladu łez. Zapukał, a słysząc głos wujka, którego w gruncie rzeczy i tak nazywał po imieniu, wszedł do środka z uśmiechem. Zamknął drzwi
- Cześć - podszedł i pocałował go w policzek. Wtulił się w niego - Co tam, Newt? - Spytał, siadając na swoim stałym miejscu. Odetchnął i uśmiechnął się do niego.
- Cześć - podszedł i pocałował go w policzek. Wtulił się w niego - Co tam, Newt? - Spytał, siadając na swoim stałym miejscu. Odetchnął i uśmiechnął się do niego.
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Uśmiechnął się do niego i przytulił go zadowolony
-już się bałem, że William ci nie przekazał wiadomości. Pamiętasz jak opiekowałeś się ze mną żmijoptakami? Rano się wykluły i pomyślałem, że może chciałbyś je zobaczyć. Poza tym uważam, że powinniśmy częściej rozmawiać. W końcu jesteś moim ulubionym bratankiem
Zaśmiał się i zadowolony nalał mu herbatki
-lubię spędzać z tobą czas. A teraz mów czemu płakałeś. Wiesz, że przede mną takie rzeczy się nie ukryją. Za dobrze cię znam.
-już się bałem, że William ci nie przekazał wiadomości. Pamiętasz jak opiekowałeś się ze mną żmijoptakami? Rano się wykluły i pomyślałem, że może chciałbyś je zobaczyć. Poza tym uważam, że powinniśmy częściej rozmawiać. W końcu jesteś moim ulubionym bratankiem
Zaśmiał się i zadowolony nalał mu herbatki
-lubię spędzać z tobą czas. A teraz mów czemu płakałeś. Wiesz, że przede mną takie rzeczy się nie ukryją. Za dobrze cię znam.
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Charles wstał i podszedł do okna, zakładając ręce na piersi. Łzy znowu wróciły, ale patrząc przez okno, jak najwyżej, starał się je opanować.
- Nic. To samo. Jak zwykle. Moja pogmatwana rodzina. Och, Newt. Nie wiesz jak to jest. - Westchnął odwracając się w jego stronę i przecierając oczy - Czuję się jak piąte koło u wozu. To wszystko jest takie... Pogmatwane. - Usiadł z powrotem.
- Nic. To samo. Jak zwykle. Moja pogmatwana rodzina. Och, Newt. Nie wiesz jak to jest. - Westchnął odwracając się w jego stronę i przecierając oczy - Czuję się jak piąte koło u wozu. To wszystko jest takie... Pogmatwane. - Usiadł z powrotem.
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Wstał i zaraz go objął przytulając go
-Charles... Wiem doskonale jak się czujesz. Zauważ, że zawsze byłem nieudacznikiem. Uważany za wariata, wyrzucili mnie z hogwartu, Nasi rodzice zawsze powtarzali jaki to Raphael jest cudowny. A ja? Byłem im nie potrzebny. Ale wiesz... W końcu się pogodziłem z twoją mamą. Dał mi schronienie no i zajął się mną. Zobaczysz, że będzie dobrze. Wszystko się ułoży. Poza tym dla mamy i dla mnie jesteś najważniejszy.
-Charles... Wiem doskonale jak się czujesz. Zauważ, że zawsze byłem nieudacznikiem. Uważany za wariata, wyrzucili mnie z hogwartu, Nasi rodzice zawsze powtarzali jaki to Raphael jest cudowny. A ja? Byłem im nie potrzebny. Ale wiesz... W końcu się pogodziłem z twoją mamą. Dał mi schronienie no i zajął się mną. Zobaczysz, że będzie dobrze. Wszystko się ułoży. Poza tym dla mamy i dla mnie jesteś najważniejszy.
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Charles oparł się o niego z uśmiechem. Pocałował go w policzek.
- Cóż, Newt. Moja mama zawsze... Wiesz, on jest bardzo rodzinny. Dla niego najważniejsza jest rodzina. Ty, ja.. I mój nieszczęsny ojciec. Nawet zaczął moich braci traktować jak swoje dzieci. On nigdy by Cię nie odrzucił. Dla mnie też rodzina jest najważniejsza, ale... Nie umiem wybaczyć ojcu. Już nie chodzi o to, że zdradzał mamę, oszukiwał nas wszystkich i w ogóle... Ale sam fakt, że potem śmiał prosić o schronienie, choć wiedział, jak nas skrzywdził..
- Cóż, Newt. Moja mama zawsze... Wiesz, on jest bardzo rodzinny. Dla niego najważniejsza jest rodzina. Ty, ja.. I mój nieszczęsny ojciec. Nawet zaczął moich braci traktować jak swoje dzieci. On nigdy by Cię nie odrzucił. Dla mnie też rodzina jest najważniejsza, ale... Nie umiem wybaczyć ojcu. Już nie chodzi o to, że zdradzał mamę, oszukiwał nas wszystkich i w ogóle... Ale sam fakt, że potem śmiał prosić o schronienie, choć wiedział, jak nas skrzywdził..
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt spojrzał na niego
-Charles a czy ty byłeś przy tym? Bo ja też. I Arthur poprosił o schronienie. Ale dla dzieci. Sam nie chciał wchodzić To Raphael kazał mu wchodzić i się nie wydurniać bo stwierdził, że mu wybacza.
Pogłaskał go po głowie
-Porozmawiaj z ojcem. Nathaniel na pewno się zgodzi byś odwiedził jego i Raphaela.
-Charles a czy ty byłeś przy tym? Bo ja też. I Arthur poprosił o schronienie. Ale dla dzieci. Sam nie chciał wchodzić To Raphael kazał mu wchodzić i się nie wydurniać bo stwierdził, że mu wybacza.
Pogłaskał go po głowie
-Porozmawiaj z ojcem. Nathaniel na pewno się zgodzi byś odwiedził jego i Raphaela.
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Westchnął podkulając nogi. Sięgnął po ciasteczko i włożył do buzi.
- Może i tak. - burknął i położył się na kanapie. Westchnął
- Chciałbym pojechać do mamy ale... No wiesz, mam szkołę. - Westchnął - co prawda jest weekend.. Myślisz, że powinienem? - odłożył nadgryzione ciacho i westchnął ciężko. - Chyba powinienem.
- Ale o czym właściwie mam gadać z ojcem?
- Może i tak. - burknął i położył się na kanapie. Westchnął
- Chciałbym pojechać do mamy ale... No wiesz, mam szkołę. - Westchnął - co prawda jest weekend.. Myślisz, że powinienem? - odłożył nadgryzione ciacho i westchnął ciężko. - Chyba powinienem.
- Ale o czym właściwie mam gadać z ojcem?
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Spojrzał na niego
-powinieneś. W weekend na bank Nathaniel ci pozwoli tylko go zapytaj. A co do rozmowy z ojcem...Po prostu kieruj się sercem maluchu.
Poczochrał go i wziął sobie ciasteczko jedząc je spokojnie zaraz.
-Jak chcesz możesz tu zostać. Ja i tak nie mam towarzystwa więc cieszę sie z każdej twojej wizyty
Spojrzał na nieśmiałka
-tak wiem... ludzkiego towarzystwa
-powinieneś. W weekend na bank Nathaniel ci pozwoli tylko go zapytaj. A co do rozmowy z ojcem...Po prostu kieruj się sercem maluchu.
Poczochrał go i wziął sobie ciasteczko jedząc je spokojnie zaraz.
-Jak chcesz możesz tu zostać. Ja i tak nie mam towarzystwa więc cieszę sie z każdej twojej wizyty
Spojrzał na nieśmiałka
-tak wiem... ludzkiego towarzystwa
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Charles się uśmiechnął i pogłaskał delikatnie paluszkiem nieśmiałka. Ten go lubił, bo się znali. Spojrzał na Newtona
- Wiesz, skarbie. Widziałem u jednego z uczniów zwierzę, którego Ty nie masz w swojej walizce. I o którym nigdy nie słyszałem. To jest Dominic Lestragne. Myślę, że znajdziecie wspólne tematy - puścił mu oko a sam zaczął pić herbatę. Miał nadzieję, że Newt to rozważy. - Fajny, miły chłopak. Polecam.
- Wiesz, skarbie. Widziałem u jednego z uczniów zwierzę, którego Ty nie masz w swojej walizce. I o którym nigdy nie słyszałem. To jest Dominic Lestragne. Myślę, że znajdziecie wspólne tematy - puścił mu oko a sam zaczął pić herbatę. Miał nadzieję, że Newt to rozważy. - Fajny, miły chłopak. Polecam.
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt spojrzał na niego zaskoczony
-Charles czy ty wlaśnie próbujesz mnie swatać? Przeciez wiesz, że ja się nie nadaje do rozmów z ludźmi. Poza tym nawet bym pewnie nie rozróżnił który to. A Do mnie nikt oprócz ciebie nie przychodzi
Przeciągnął się i wział swoją herbate.
-Poza tym tylko tobie ufam jeśli chodzi o zwierzęta.
-Charles czy ty wlaśnie próbujesz mnie swatać? Przeciez wiesz, że ja się nie nadaje do rozmów z ludźmi. Poza tym nawet bym pewnie nie rozróżnił który to. A Do mnie nikt oprócz ciebie nie przychodzi
Przeciągnął się i wział swoją herbate.
-Poza tym tylko tobie ufam jeśli chodzi o zwierzęta.
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Charles uśmiechnął się.
- Ale ja jestem pewien, że Ci się spodoba. Dlatego właśnie... Zaprosiłem go tutaj. Widziałem go w sumie po drodze i mówiłem, żeby wpadł za dwadzieścia minut. Wiesz, chciałem Cię przygotować - puścił oko. - To co. - Poklepał go po ramieniu - powodzenia! - i wybiegł, nim Newt zdołał go zatrzymać.
- Ale ja jestem pewien, że Ci się spodoba. Dlatego właśnie... Zaprosiłem go tutaj. Widziałem go w sumie po drodze i mówiłem, żeby wpadł za dwadzieścia minut. Wiesz, chciałem Cię przygotować - puścił oko. - To co. - Poklepał go po ramieniu - powodzenia! - i wybiegł, nim Newt zdołał go zatrzymać.
Charles- Liczba postów : 25
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Chłopak widząc uchylone drzwi, bo tak je zostawił Charles, niepewnie wszedł do środka.
- Charles...? - Mruknął, rozglądając się. Miał tu przyjść, ale nie do końca wiedział o co rudowłosemu chodziło. Zauważył tylko siedzącego mężczyznę. - Przepraszam, Charles mówił, że mam tu przyjść... Wie pan gdzie on jest? - spytał Newtona, choć patrzył w bok. Był nieco zażenowany całą sytuacją.
- Charles...? - Mruknął, rozglądając się. Miał tu przyjść, ale nie do końca wiedział o co rudowłosemu chodziło. Zauważył tylko siedzącego mężczyznę. - Przepraszam, Charles mówił, że mam tu przyjść... Wie pan gdzie on jest? - spytał Newtona, choć patrzył w bok. Był nieco zażenowany całą sytuacją.
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Westchnął cicho i chciał wybiec za Charlesem jednak do gabinetu wszedł Dominic.Westchnął cicho
-twój przyjaciel a mój bratanek zabawił się w swatke i sobie wyszedł
Nastawił wode
-Herbatki? Czy wolisz od razu uciec? Szczerze ci się nie dziwie...Jak spotkam Charlesa to utrata punktów nie będzie jego jedynym zmartwieniem...
-twój przyjaciel a mój bratanek zabawił się w swatke i sobie wyszedł
Nastawił wode
-Herbatki? Czy wolisz od razu uciec? Szczerze ci się nie dziwie...Jak spotkam Charlesa to utrata punktów nie będzie jego jedynym zmartwieniem...
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Dominic rzeczywiście chciał uciec, ale słysząc jego słowa postanowił zgrywać twardziela.
- Ach, nie, ja nie uciekam. - Usiadł niepewnie - i chętnie się napiję, ale kawy. Chyba potrzeba mi trochę kofeiny. - Mruknął, rozejrzał się. - Eee. Ładnie tutaj - mruknął. Z pod szaty(na dole, przy nogach) wypełzł mu zwierzak na czterech łapach. Był w pięknych barwach - od różu przez niebieski i fiolet, do tego delikatnie błyszczał, w stylu galaxy. Dominic złapał go za nogę.
- Hej, Skinny, dokąd to?
- Ach, nie, ja nie uciekam. - Usiadł niepewnie - i chętnie się napiję, ale kawy. Chyba potrzeba mi trochę kofeiny. - Mruknął, rozejrzał się. - Eee. Ładnie tutaj - mruknął. Z pod szaty(na dole, przy nogach) wypełzł mu zwierzak na czterech łapach. Był w pięknych barwach - od różu przez niebieski i fiolet, do tego delikatnie błyszczał, w stylu galaxy. Dominic złapał go za nogę.
- Hej, Skinny, dokąd to?
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt uśmiechnął się. Od razu widział, że chłopak tylko udaje i najchętniej by zwiał. Spokojnie podał mu zaraz zrobioną kawe i spojrzał na zwierzątko. Ukucnał i pogłaskał go
-cześć maluchu... Masz na imię skinny?
Uśmiechnął się i oglądał go chwilę
-Charles miał racje. Nie widziałem nigdy takiego zwierzaka.
-cześć maluchu... Masz na imię skinny?
Uśmiechnął się i oglądał go chwilę
-Charles miał racje. Nie widziałem nigdy takiego zwierzaka.
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Skinny patrzył na niego ogromnymi, świecącymi wręcz oczami. Dziabnął go w palec i schował się w ramionach Dominica.
- Och, wybaczy pan. Do niego obcy mogą podejść tylko i wyłącznie z owocami, inaczej tak reaguje - zaśmiał się. - Za chwilę pójdziemy do kuchni skarbie, dostaniesz gruszeczkę. - spojrzał na palec Newta z którego leciała krew. - Proszę mi wybaczyć...
- Och, wybaczy pan. Do niego obcy mogą podejść tylko i wyłącznie z owocami, inaczej tak reaguje - zaśmiał się. - Za chwilę pójdziemy do kuchni skarbie, dostaniesz gruszeczkę. - spojrzał na palec Newta z którego leciała krew. - Proszę mi wybaczyć...
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt się zasmiał i zaraz wstał
-Nie przejmuj się. Pracuje ze zwierzętami to normalne, że odnosi się rany.
Zakleił palec po odkażeniu go i zaraz przyniósł kosz owoców. Podał zwierzakowi spokojnie
-wcinaj co chcesz.
Spojrzal na Dominica uważnie
-możesz mi powiedzieć co to za zwierze?
-Nie przejmuj się. Pracuje ze zwierzętami to normalne, że odnosi się rany.
Zakleił palec po odkażeniu go i zaraz przyniósł kosz owoców. Podał zwierzakowi spokojnie
-wcinaj co chcesz.
Spojrzal na Dominica uważnie
-możesz mi powiedzieć co to za zwierze?
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Dominic spojrzał na niego uważnie.
- Nie wiem. Mam takie dwa, ale samce. Skinny jest zawsze ze mną, a jego kolegę ma mój wuj, Eric. Dostałem oba od mamy, to chyba jakieś eksperymenty. Nigdy się nie rozmnożą, bo są tylko dwaj chłopcy - uśmiechnął się i pogładził małego - je tylko i wyłącznie owoce, nie znosi obcych, chyba, że dadzą mu owoce.
- Nie wiem. Mam takie dwa, ale samce. Skinny jest zawsze ze mną, a jego kolegę ma mój wuj, Eric. Dostałem oba od mamy, to chyba jakieś eksperymenty. Nigdy się nie rozmnożą, bo są tylko dwaj chłopcy - uśmiechnął się i pogładził małego - je tylko i wyłącznie owoce, nie znosi obcych, chyba, że dadzą mu owoce.
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt spojrzał na niego uważnie
-tak uważasz? Przecież istnieje Baby BUM dla zwierząt. Jeśli tylko twoje zwierzątka miałyby sie ku sobie mogą się rozmnożyć
Uśmiechnął się i usiadł pijąc herbatę
-nie każdy lubi obcych. Ja też za nimi nie przepadam
-tak uważasz? Przecież istnieje Baby BUM dla zwierząt. Jeśli tylko twoje zwierzątka miałyby sie ku sobie mogą się rozmnożyć
Uśmiechnął się i usiadł pijąc herbatę
-nie każdy lubi obcych. Ja też za nimi nie przepadam
Spokojnie popijał herbate jedząc ciiasteczko
-Wiesz takie zwierzęta to naprawdę cudy świata
-Wiesz takie zwierzęta to naprawdę cudy świata
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Dominic uśmiechnął się
- Ku sobie? Nie bez powodu jeden jest u Erica. Spotykają się, ale nie sposób je od siebie oddzielić. Ale jak są ze sobą zbyt długo to zaczynają się szarpać. Wiesz, jak małżeństwo - zaśmiał się - Trochę czasu spoko, a potem wielkie kłótnie - wyszczerzył ząbki. - Baby bum, tak? To ciekawe.. - Pogłaskał Skinnyego. - Fajnie by było. Nie chciałbym, żeby wyginęły.
- Ku sobie? Nie bez powodu jeden jest u Erica. Spotykają się, ale nie sposób je od siebie oddzielić. Ale jak są ze sobą zbyt długo to zaczynają się szarpać. Wiesz, jak małżeństwo - zaśmiał się - Trochę czasu spoko, a potem wielkie kłótnie - wyszczerzył ząbki. - Baby bum, tak? To ciekawe.. - Pogłaskał Skinnyego. - Fajnie by było. Nie chciałbym, żeby wyginęły.
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt zaśmiał się i wstał. Otworzył swoją walizkę
-zaraz wracam
Wszedł do środka. Po dziesięciu minutach wyszedł i zamknął ją
-proszę
Podał mu małą buteleczkę
-Kupuje co jakiś czas od Severusa. Weź tą może się rozmnożą. Byłoby naprawdę cudownie
-zaraz wracam
Wszedł do środka. Po dziesięciu minutach wyszedł i zamknął ją
-proszę
Podał mu małą buteleczkę
-Kupuje co jakiś czas od Severusa. Weź tą może się rozmnożą. Byłoby naprawdę cudownie
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Dominic kiwnął więc głową. Nudziło mu się, więc narysował mu serduszko z pierwszą literą swojego imienia pod podkładką do herbaty. Westchnął i czekał. Gdy w końcu się zjawił, uśmiechnął się.
- Wiesz, wolałbym, żeby to zrobił ktoś... Kompetentny. - Uśmiechnął się - może mi kiedyś pomożesz?
- Wiesz, wolałbym, żeby to zrobił ktoś... Kompetentny. - Uśmiechnął się - może mi kiedyś pomożesz?
Dominic- Liczba postów : 23
Join date : 21/02/2017
Re: Gabinet i sypialnia Newtona Scamandera
Newt spojrzal na niego zaskoczony
-kompetentny? No dobrze... Jeśli chcesz możesz mi pomóc.
Spokojnie usiadł obok niego obserwując jego i zwierzaka
-pasujecie do siebie. Jesteście tacy tajemiczy i nieosiągalni... ciekaw jestem tylko czy udałoby mi się cie przekabacić tak jak twojego malucha owocami
Uśmiechnął się i podał mu ciasteczko
-to bardzo ciekawy zwierzak. Tak jak jego właściciel
-kompetentny? No dobrze... Jeśli chcesz możesz mi pomóc.
Spokojnie usiadł obok niego obserwując jego i zwierzaka
-pasujecie do siebie. Jesteście tacy tajemiczy i nieosiągalni... ciekaw jestem tylko czy udałoby mi się cie przekabacić tak jak twojego malucha owocami
Uśmiechnął się i podał mu ciasteczko
-to bardzo ciekawy zwierzak. Tak jak jego właściciel
Newt- Liczba postów : 37
Join date : 21/02/2017
Strona 1 z 2 • 1, 2
Similar topics
» Gabinet i sypialnia Dylana White'a
» Gabinet i sypialnia profesora Nathaniela Evansa
» Gabinet i sypialnia profesora Olivera Hufflepuffa
» Gabinet i sypialnia profesora Charliego Weasleya
» Gabinet i sypialnia profesora Jamesa Pottera
» Gabinet i sypialnia profesora Nathaniela Evansa
» Gabinet i sypialnia profesora Olivera Hufflepuffa
» Gabinet i sypialnia profesora Charliego Weasleya
» Gabinet i sypialnia profesora Jamesa Pottera
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|